Był uczestnikiem strajku w Polskim Radiu i Telewizji oraz przewodniczącym komitetu strajkowego z 1980 roku. W latach 1969-1980 był członkiem Związku Zawodowego Pracowników Komitetu ds. Radia i Telewizji. 25.04.2019 r. na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie pożegnaliśmy Juliana Jóżwiakowskiego.

Tak wspominał Juliana Jóżwiakowskiego ks.Waldemar Szczurowski - proboszcz parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Policach-Jasienicy:

Czy można powiedzieć cokolwiek o Człowieku, mając na to 15 min.?
Czy życie człowieka można zamknąć w dniu Jego urodzin i odejścia na drugą stronę życia?
Pewnie wielu z nas powie, że nie.
A jednak?

Urodzony na szczecińskiej ziemi z pokolenia tych, którzy byli Tu pierwsi.
Tutaj też wzrastał, miał swój Dom gdzie rodzice uczyli Go jak żyć.
Tak też i swój Dom tu zbudował.
A Dom, to Matka i Ojciec, To też nasza mała Ojczyzna.
Nasi rodzice przyszli z różnych stron, budowali w niepewności swoją obecność, nam jednak dawali stabilizację a nade wszystko uczyli nas jak być Polakami.
Patrząc na Tę urnę z garścią prochów Juliana, zastanawiamy się, Co pozostaje po człowieku?
Czy tylko garść spopielonych szczątków?

Człowiek idąc przez życie pozostawia za sobą ślady.
Czas dzieciństwa, młodości jak i dorosłego życia Juliana to umiejętność bycia Wolnym, właśnie wtedy gdy, tej Wolności był tak mało.
Kiedy za Wolność płaciło się okrutną cenę, zdrowia, utraty pracy, więzienia, prześladowania a niejednokrotnie życia.

Pani Aleksandra Mazur-Woroniecka koleżanka Juliana z pracy w Polskim Radiu Szczecin tak wspomina:
„Przede wszystkim żal, że go nie ma. To był wspaniały człowiek, oddany sprawie. Gdyby nie jego odwaga i ludzi, którzy byli razem z nim, to nie byłoby „Solidarności”. Nasze związki w radiu i telewizji były prężne, bo wtedy były wspólne, to była jedna firma”.

Sięgając do biogramu Juliana Jóźwiakowskiego dowiadujemy się, że był wielokrotnie przesłuchiwany przez Milicje Obywatelską za działania związkowe. W 1981 roku podjął głodówkę protestacyjną. Internowany w Goleniowie i Wierzchowie.

Tak ten czas Wierzchowa wspomina Julian:
„Otwieramy okno i słyszymy, że za kilkanaście minut zostaną z celi nr 10 zabrani dwaj koszalińscy skazani na siedem dni odosobnienia. Oficjalnie jest to kara za wydłubywanie dziury w ścianie, faktycznie zaś kara za wykrycie podsłuchu…".
„Przystępujemy do akcji, w ruch idą talerze i miski… . Nagle otwierają się drzwi celi i wpadają klawisze uzbrojenie w pałki, tarcze i kaski z przyłbicami. Nie wąchają się ani chwili, walą nas pałkami bez żadnego ostrzeżenia - obrywamy wszyscy”.

Jan Tarnowski który siedział w jednej celi z Julianem daje o Nim takie świadectwo:
„Był bity, prześladowany, ale nie było w Nim nienawiści do klawiszy, był naturalny żal, jakaś złość, ale bez nienawiści”.
Czyż nie jest w tym jednym zdaniu-wspomnieniu powiedziane wszystko o Julianie?

Teraz, gdy odprowadzamy Juliana na miejsce gdzie będzie oczekiwał na zmartwychwstanie, gdy żal i łzy cisną się do oczu, trzeba by w tym cierpieniu była też i Radość.
Radość, że spotkaliśmy Człowieka, który był w rodzinie tworząc Dom, który razem z nami chciał Wolnej Polski i o Nią zabiegał, Który zwyczajnie, po prostu, Był i wciąż z nami Jest, choć z innej strony Życia.

Bo wciąż do nas Mówią Wieki - to ludzie, których już w naszym ziemskim życiu nie spotkamy ale wciąż są obecni Teraźniejszością.
Tak mówią do nas świadkowie tamtych dni i czasów.
Tak też mówi dzisiaj do nas Julian.
Powoli w ziemskiej wędrówce przemijamy wszyscy.

Pamiętamy jednak, że Idą Wieki, to nowe pokolenia dla których warto wtedy było się bać, cierpieć być prześladowanym. Po to by były Wolne?
Julian powraca dzisiaj do swojej Małej Ojczyzny, dla której wciąż jest.
Wszak „Non omnis moriar”.
Wieczny Odpoczynek Racz mu dać Panie,
W Twoim i Jego i Naszym Zmartwychwstaniu.


 Wpis w Encyklopedii Solidarności, autorka Ewa Tierling-Śledź:

"Julian Piotr Jóźwiakowski, ur. 27 II 1949 w Szczecinie. Ukończył Technikum Ekonomiczne w Szczecinie (1969).

1969-1975 zatrudniony w Rozgłośni Polskiego Radia w Szczecinie, 1975-1982 w TVP Szczecin. 1969-1980 członek ZZ Pracowników Komitetu ds. Radia i Telewizji Polskie Radio i Telewizja. 1980-1981 w PZPR.

W VIII 1980 uczestnik strajku w szczecińskim PRiTV, przewodniczący KS, od IX 1980 w „S”, organizator Komitetu Założycielskiego, następnie przewodniczący KZ. W VI/VII 1981 delegat na I WZD Regionu Pomorze Zachodnie.

14 XII 1981 przesłuchiwany w związku z akcją ulotkową w PRiTV, 17 XII 1981 ponownie przesłuchiwany, zatrzymany w KW MO, gdzie podjął głodówkę protestacyjną, 22 XII 1981 internowany w Ośr. Odosobnienia w Goleniowie i Wierzchowie, 13 II 1982 z kilkudziesięcioma innymi internowanymi ciężko pobity, zwolniony 8 III 1982; zwolniony z pracy. 1983-1984 pracownik Powszechnej Agencji Handlowej w Szczecinie, 1985-1990 w Spółdzielni Pracy Trykot tamże.

1990-1991 ponownie zatrudniony w Ośrodku PRiTV w Szczecinie, w 1991 w laboratorium fotograficznym i sklepie Best, w 1992 w Biurze Handlowo-Usługowym Talent, w 1993 w ZR Pomorze Zachodnie jako dyr. Regionalnego Przedsiębiorstwa Związkowego „S” w Szczecinie, 1993-1994 prezes szczecińskiego Radia ABC, 1995-1996 akwizytor Polskich Książek Telefonicznych, 1999 pracownik Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego PBK SA, od 1999 na rencie.

Do 15 V 1984 rozpracowywany przez Wydz. III WUSW w Szczecinie w ramach KE."