Wystawa trwająca od 1 lipca do 31 sierpnia 2020 we wschodnim skrzydle Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie nosi nazwę ”Victory i Warrior, bohaterowie morza”. Tworzy ją 30 fotogramów obrazujących głównie szczegóły, detale pięknych, dziewiętnastowiecznych, zabytkowych okrętów. Jej organizatorem jest Foto Klub Zamek, a autorką tych fotografii jest Elżbieta Chojnacka, członkini Związku Polskich Fotografów Przyrody.

Wracając do tematu wystawy, widz zastanawia się dlaczego to właśnie te dwa statki przyciągnęły uwagę autorki. Jedyna odpowiedz jaka nasuwa się to motyw miłości do starych jednostek pływających ocalonych od zapomnienia.

W Wikipedii czytamy: HMS „Victory” to żaglowy okręt liniowy brytyjskiej marynarki wojennej, zbudowany w latach 1759–1765. Głównym projektantem okrętu był sir Thomas Slade, a imię dla okrętu wybrano w październiku 1760 roku, na pamiątkę zwycięstw armii brytyjskiej. Do budowy zużyto drewno z 6000 drzew, a 90% wykorzystanego materiału stanowiła dębina. 16 maja 1803 roku flagę na okręcie, jednak tylko na tydzień, podniósł admirał Horatio Nelson W sierpniu 1805 roku okręt dołączył do głównych sił floty pod Kadyksem, gdzie stała zablokowana flota francusko-hiszpańska. Był to wstęp do bitwy pod Trafalgarem, w której zginął Nelson i 56 marynarzy okrętu, a 102 zostało rannych, jednak odniesiono wspaniałe zwycięstwo, czego okręt flagowy stał się symbolem. Po bitwie okręt zawiózł do Anglii ciało poległego admirała Nelsona, który został pochowany w katedrze św. Pawła w Londynie 6 stycznia 1806 roku. roku, HMS „Victory” jest wciąż okrętem flagowym Royal Navy, jako okręt muzeum odwiedza go rocznie około 350 000 gości. Aktualnie okręt znajduje się w Portsmouth.

HMS „Warrior”(Wojownik) to pierwszy brytyjski okręt pancerny. "Warrior" był największym, najszybszym, najsilniej uzbrojonym i najciężej opancerzonym okrętem w chwili powstania (1860). „Warrior” i powstały w tym samym czasie HMS "Black Prince" były konstrukcji całkowicie żelaznej i o mieszanym napędzie żaglowo-parowym. Przy projektowaniu tych okrętów nie zastosowano żadnych nowinek technicznych, ale po raz pierwszy połączono takie rozwiązania jak silniki parowe, żelazna konstrukcja, żelazne opancerzenie, śruby napędowe i gwintowane, ładowane odtylcowo działa. W momencie wejścia do służby okręty te były uzbrojone w dziesięć armat 110-funtowych (waga odnosi się do przybliżonej masy pocisku), dwadzieścia osiem armat 68-funtowych (ładowanych odprzodowo) oraz cztery armaty 70-funtowe. Załogę stanowiło 705 marynarzy. Obecnie jako okręt- muzeum eksponowany jest w Portsmouth.

Wystawę można polecić miłośnikom historii, żeglarstwa i fotografii. Jest ona autorską, bardzo subiektywną opowieścią: o statkach – uczestnikach wielkiej historii, świadkach nie tylko zwycięstw, ale także wielu żołnierskich śmierci, o trwaniu, chwale i ludzkiej wdzięczności, a może także o pięknu jakie stworzyli konstruktorzy, budowniczowie i rzemieślnicy minionych epok. Autorka wystawy zapowiada, że wkrótce zaprezentuje w Zamku diaporamę „Victory”, która zawiera znacznie więcej zdjęć niż jest aktualnie eksponowanych.

Tekst i foto: H. Kwiatkowska